Dzień asieńni ŭstaje pa-nad nivami, pracirajučy vočy ślaźłivyja, jržavaj ryzaj łiścia dy anučami brudna-šerych tumanaŭ abkručany... Ŭstaŭ, zirnuŭ, paziachnuŭ... Zvaruchnułasia hruhanoŭ hramada miž asinami, čornaj sažaj krylla razharnułasia, zašumieła, ŭspłyła nad hałinami, i pajmknuła ŭ pałi z krykam vuścišnym, sotniaj horłaŭ chrypłivych zharuščanym. A dzień, zbudžany im, pa-nad nivami skroź zaplochaŭ daždžami krapłivymi, mokrym vietram raźjenčyŭsia niečaha, rastapiŭsia u smutkach da viečara...
Chełmna, 1935
|
|